- autor: BurzaR, 2012-04-18 20:30
-
W niedzielne popołudnie została rozegrana XX kolejka w której o mistrzostwo walczy nasza Burza. W drugim spotkaniu tej rundy na własnym obiekcie nasi pupile pokonali piąty w tabeli Dwór Kombornia 3-1, tym samym powtarzając wynik z poprzedniej rundy.
Spotkanie rozgrywane w ciężkich warunkach przy padającym deszczu lepiej rozpoczęli biało-niebiescy dyktując przeciwnikowi swój styl gry. Niestety mimo kilu ładnych akcji i stałego naporu na bramkę Paczosy Burza nie potrafiła stworzyć sobie żadnej dogodnej okazji bramkowej. Sytuacja zmieniła się dopiero w 21 minucie kiedy rzut wolny bity spod linii bocznej przez Sebastiana Kubusiaka na bramkę zamienił Łukasz Janocha, posyłając z 3 metrów piłkę do pustej bramki. Od tego momentu goście odważniej ruszyli na naszą bramkę i mecz stał się bardziej wyrównany choć w dalszym ciągu z przewagą burzowców. Pierwsza połowa zbliżała się ku końcowi a licznie zgromadzeni kibice wciąż nie byli świadkami wielu stu procentowych sytuacji. Dopiero ostatnie pięć minut przyniosło nam emocje. Jako pierwsi swoją okazję miała Burza, a konkretnie Maciej Szyszlak który mając przed sobą tylko bramkarza posłał piłkę minimalnie obok słupka. Niestety ta nie wykorzystana sytuacja zemściła się już dwie minuty później. Wbiegającego ze skrzydła zawodnika gości tuż przy linii końcowej zahaczył Daniel Dembiczak a słowacki sędzia prowadzący zawody wskazał na 11 metr. Pewnym egzekutorem okazał się Paweł Krauz doprowadzając do wyrównania. Chwilę później rozległ się gwizdek kończący pierwszą połowę którą biało-niebiescy powinni zakończyć z większą zaliczką bramkową jednak zabrakło ostatniego podania lub zawodziła skuteczność. Dwór poza rzutem karnym nie stworzył żadnego zagrożenia pod naszą bramką.
Druga połowa rozpoczęła się zgoła inaczej od pierwszej. Goście podbudowani bramką uwierzyli że mogą w tym meczu pokusić się o zwycięstwo i z każdą minutą stawali się coraz groźniejsi. Ich napór trwał mniej więcej do 60 minuty i w tym czasie minimum dwukrotnie mogli wyjść na prowadzenie. Na nasze szczęście burzowcy otrząsnęli się i w przeciągu trzech minut stworzyli sobie dwie stu procentowe sytuacje które niestety nie wykorzystali Łukasz Aszklar i Paweł Kochan. Jak się później okazało obydwaj zrehabilitowali się za swoje błędy a te dwie okazje całkowicie odmieniły obraz gry. Od tego momentu Burza przejęła inicjatywę co udokumentował już kilka minut później. Do odbitej od stopera piłki doszedł Łukasz Aszklar i mocnym strzałem z okolic 20 metra pokonał bramkarza gości. Dwór nie zdążył jeszcze uspokoić gry a burzowcy po raz trzeci mogli cieszyć się ze zdobycia bramki, zresztą bramki nie byle jakiej. Na uderzenie z około 35 metra zdecydował się Paweł Kochan a piłka mimo interwencji bramkarza wpadła w okienko. Do końca spotkania obie drużyny starały się stworzyć dogodne sytuacje ale wynik już nie uległ zmianie i Burza odnosi pierwsze zwycięstwo na swoim stadionie. Zwycięstwo mimo wszystko zasłużone bo nasi pupile przez większą część meczu byli stroną przeważającą, lepiej grającą piłką i z większą ilością klarownych sytuacji do zdobycia bramki.
Burza Rogi:
Adam Belcik – Łukasz Janocha, Dariusz Chilik, Daniel Dembiczak– Dominik Glazer, Krzysztof Chilik (83’ Damian Ukleja), Damian Kubusiak (75’ Wiktor Kucharski), Łukasz Aszklar, Sebastian Kubusiak,– Paweł Kochan, Maciej Szyszlak (85’ Maciej Aszklar)
LUKS Burza Rogi – Dwór Kombornia 3-1 (1-1)
Bramki: Łukasz Janocha (21’), Łukasz Aszklar (63’), Paweł Kochan(70’) – Paweł Krauz (44’)