- autor: BurzaR, 2016-08-29 17:44
-
Niestety nie tak wyglądać miało to upalne niedzielne popołudnie. Zaczęło się typowo "pod górkę", szybkie prowadzenie gości, odrobienie strat, wyjście na prowadzenie, kontuzja a zarazem zmiana Daniela, co poskutkowało zmianą taktyki w przerwie. Błędy w defensywie, brak zimnej krwi w ofensywie i tym samym bolesna porażka za którą najmocniej przepraszamy licznie zgromadzoną publiczność której to również dziękujemy za doping i wsparcie w tym pechowym dla nas spotkaniu...
więcej w rozwinięciu...
Już przed spotkaniem wiadomym było, że drużyna z Górek tanio skóry nie sprzeda. Nasza kadra stawiła się w komplecie w pełni sił, gotowa do podjęcia walki o ligowe punkty z ekipą przyjezdnych. Już na początku meczu chwilę nieuwagi naszej obrony wykorzystuje zawodnik gości i w sytuacji jeden na jeden pokonuje naszego bramkarza Łukasza. Utrata bramki działa na nas mobilizująco i szybko odrabiamy starty, najpierw za sprawą Szymona Dembiczaka który wykorzystuje podbramkowe zamieszanie, a chwilę później do siatki piłkę pakuje nasz najlepszy strzelec Daniel Stanisz. W pełni optymizmu schodzimy na przerwę podczas której to nikt nie miał pojęcia że druga połowa tak okrutnie nas zweryfikuje. Podczas jednej z interwencji w pierwszej połowie, kontuzji doznaje rozgrywający świetne zawody Daniel Dembiczak i w przerwie sygnalizuje, że ból nie pozwoli mu wyjść na drugą część spotkania. Jak się później okazało wraz z brakiem Daniela, zaczęły się braki w kryciu co poskutkowało dwiema szybkimi bramkami dla gości po naszych błędach. Mimo wszystko mamy swoje okazje. Piłka odbita przez bramkarza po strzale Dawida Sierpińskiego ląduje wprost pod nogami Daniela Stanisza który to nie znalazł sposobu by skierować ją do bramki. Swoje okazje miał również Marek Bykowski który to musiał uznać wyższość bramkarza w sytuacji sam na sam. Sztuka umieszczenia piłki w siatce udała się Dawidowi Staniszowi, niestety z pozycji spalone. Na dobicie dostajemy czwartą bramkę która potwierdza zdecydowanie lepszą grę zespołu z Górek. Mecz kończymy w "dziesiątkę" po drugiej żółtej kartce dla Szymona. Po bardzo dobrym starcie dostajemy zimny prysznic, pozostaje nam gdybać co by było gdyby Daniel dograł mecz do końca... Niestety faktem jest że w drugiej połowie nasza gra niczym nie przypominała tej z pierwszej połowy, czy też poprzednich meczy i nie możemy mieć pretensji do nikogo oprócz samych siebie. Do meczu z Pustynami mamy dwa treningi, na których czeka nas sporo pracy. Niestety za ten mecz nie możemy wyróżnić nikogo. Na szczęście sezon dopiero się zaczął i miejmy nadzieję że wszyscy razem wyciągniemy wnioski z tej porażki. Porażki która umocni nas jako drużynę, drużynę w której wszyscy jak jeden będą walczyć za drugiego i w tych lepszych jak i gorszych chwilach...
graliśmy składem:
Łukasz Knap - Daniel Dembiczak (Maciej Szyszlak), Krzysztof Chilik, Damian Kubusiak, Kwolek Konrad - Dawid Stanisz (Marek Bykowski), Konrad Uliasz (Pasterkiewicz Tomasz), Sebastian Kubusiak, Szymon Dembiczak, Dawid Sierpiński - Daniel Stanisz
Naszym Kibicom jeszcze raz składamy szczere przeprosiny i obiecujemy poprawę już za dwa tygodnie w arcyważnym derbowym spotkaniu z LKSem Lubatowa na który już dziś gorąco zapraszamy !!